Niezawodność firmy Prevex sprawia, że Iris jest szczęśliwa

Czy możesz nam opowiedzieć trochę o sobie i o tym, jak znalazłaś się w Prevex?

Nazywam się Iris, mam 37 lat. Mieszkam z rodziną w Munsali w Nykarleby, jestem pracownicą linii produkcyjnej. W Prevex pojawiłam się na zastępstwo latem 2000 roku jako studentka. Podczas studiów pracowałam kilka lat w branży hotelarskiej, dużo podróżowałam. Kiedy pojawiły się dzieci, chciałam wrócić do Nykarleby. Miałam dobre wspomnienia z pracy w Prevex i zaaplikowałam tam ponownie w 2017 roku.

Na czym polega twoja praca w montażu?

Montuję i przygotowuję produkty do wysyłki. Na wiele rzeczy trzeba zwrócić uwagę, pracujemy w szybkim tempie przez cały dzień. Jest to po części ciężka praca fizyczna, dobrze mieć silne ramiona i mocne nogi. Zmieniamy się przy stanowiskach w hali montażowej po to, by nie obciążać żadnej części ciała powtarzalnym ruchem. Ale kiedy wracam do domu, zawsze jestem w dobrym nastroju.

Co najbardziej cenisz w pracy?

Cieszy mnie samo jej wykonywanie, ale przede wszystkim atmosfera i poczucie humoru moich kolegów. W mojej hali pracują 23 osoby, w dziale mamy tyle samo kobiet, ile mężczyzn. Dobra organizacja sprawia mi największą satysfakcję – wiemy, co mamy robić, kiedy i jak. Na firmie możemy w tym względzie polegać.

Jakie wyzwania napotykasz na co dzień?

Nasza praca musi być wykonywana w tempie, przy zachowaniu nienagannej jakości produktów przygotowanych do wysyłki. Musimy być precyzyjni i pewni, że wszystkiego dopilnowaliśmy. To, co umieszczamy w torebkach czy pudełkach, musi być wysokiej jakości i starannie zapakowane.

Jak ci się pracuje w firmie Prevex? Jak wyobrażasz sobie tu swoją przyszłość?

Prevex zauważa swoich pracowników i dba o nich. Słucha, co mają do powiedzenia i reaguje na to w przyjazny sposób. Nie zdarzyły mi się dotąd żadne poważniejsze problemy. Bardzo pozytywnie postrzegam przyszłość firmy. Jest to wciąż rozwijająca się organizacja i na pewno się tu odnajdę w przyszłości, bez względu na to, co chciałabym robić.